Wywiad z Agatą Walicką - rocznik 2004-2007

To nasze kolejne spotkanie w tym cyklu. Śledzimy losy naszych absolwentów, chcąc poznać ich życiowe wybory. Mimo że od ukończenia przez nich gimnazjum upłynęło już sporo czasu, dobrze pamiętają chwile tu spędzone. Naszym kolejnym gościem jest Agata Walicka, którą los rzucił (a raczej sama tak pokierowała swoim życiem) do Wielkiej Brytanii.

R.:Kiedy ukończyłaś gimnazjum?

A.W.:W 2007 roku.

R.: Jak wspominasz szkołę? Co szczególnie utkwiło Ci w pamięci? Czy szkoła pozwoliła Ci się rozwijać? W jakim kierunku?

A.W.:Szczerze mówiąc, nie mam żadnych wspomnień związanych z ciężką nauką, mimo że miałam dobre oceny. Bardziej wspominam ludzi i konkretne sytuacje. Szczególnie pamiętam mojego wychowawcę Panią Alinę Wysoczańską, która wiele dla mnie zrobiła i zawsze ciepło ją wspominam. Paradoksalnie uczyła matematyki, czyli przedmiotu, którego do dziś szczerze nie znoszę. Wydaje mi się, że gimnazjum to taki beztroski czas, w którym najważniejsi byli koledzy i koleżanki. Ale też rozwijanie zainteresowań i próba znalezienia nowych. Sama w ciągu trzech lat spędzonych w gimnazjum próbowałam chodzić chyba na wszystkie możliwe koła zainteresowań i zajęcia dodatkowe. Jednak najważniejsze okazało się koło dziennikarskie i redagowanie  gazetki szkolnej. Pisanie artykułów głównie o tematyce sportowej znacznie przyczyniło się do moich kolejnych życiowych wyborów i pokazało mi, co chcę w życiu robić.
R.: Czy uważasz, że był to ważny etap kształcenia?

A.W.:Tak, choć za najważniejszy etap kształcenia w całym życiu uważam szkołę średnią. Ale to gimnazjum tworzy pod nią fundamenty. Te trzy lata były ważne, jeśli chodzi o wybory i zrozumienie, które z przedmiotów są najciekawsze i najważniejsze dla danej osoby, co pozwala podejmować konkretne decyzje przy wyborze szkoły średniej.

R.: Czym kierowałaś się przy wyborze szkoły ponadgimnazjalnej?
A.W.:Tak naprawdę tylko poziomem szkoły i opiniami jej absolwentów. Skontaktowałam się z kilkoma osobami, które wtedy chodziły do mojego liceum lub już je skończyły i od nich dowiedziałam się bardzo wiele o szkole, co zadecydowało o jej ostatecznym wyborze.
 

R.: Jaką szkołę średnią ukończyłaś?
A.W.:VII Liceum Ogólnokształcące we Wrocławiu.


R.: Jak potoczyły się Twoje dalsze losy? Co porabiasz obecnie?
A.W.:Po zdaniu matury uczyłam się w dwuletnim studium reklamy, na kierunku grafika komputerowa. W tym samym czasie pracowałam w studenckim radiu we Wrocławiu. Obecnie studiuję PR na uniwersytecie w Londynie.
 

R.: Czy możemy poznać Twoje plany na przyszłość?

A.W.:Póki co planuję skończyć ostatni rok studiów w Londynie, a potem rozpocząć kolejne studia, już w innym miejscu.
 

R.: Co doradziłabyś uczniom gimnazjum, szczególnie z klas 3, którzy stają przed wyborem szkoły średniej?

A.W.: Rada może banalna, ale wydaje mi się też najważniejsza; nie warto wybierać konkretnej szkoły ponadgimnazjalnej tylko dlatego, że wybrał ją kolega czy koleżanka. Oczywiście koledzy i koleżanki są ważni, jednak wybór szkoły średniej to czas na myślenie tylko o sobie, o swoich planach, marzenia i sposobie ich realizacji.

R.: Dziękujemy za rozmowę i życzymy powodzenia!

Redakcja